Iskra Runowo
Iskra Runowo Gospodarze
3 : 4
3 2P 2
0 1P 2
Unia Ujście
Unia Ujście Goście

Bramki

Iskra Runowo
Iskra Runowo
Trzcianka
90'
Widzów: 30
Unia Ujście
Unia Ujście

Skład wyjściowy

Iskra Runowo
Iskra Runowo
Unia Ujście
Unia Ujście


Skład rezerwowy

Iskra Runowo
Iskra Runowo
Brak dodanych rezerwowych
Unia Ujście
Unia Ujście

Sztab szkoleniowy

Iskra Runowo
Iskra Runowo
Brak zawodników
Unia Ujście
Unia Ujście
Imię i nazwisko
Tomasz Kępczyński Trener
Mariusz Grecki Kierownik drużyny

Relacja z meczu

Autor:

mazurovic

Utworzono:

16.10.2017

Mecz w ramach 5-tej kolejki spotkań przeciwko Iskrze Runowo miał być z serii tych na przełamanie. Po dotkliwych porażkach, Unia zmobilizowana udała się na obiekt do Trzcianki, gdzie Iskra rozgrywa swoje "domowe" mecze. Spotkanie mogło rozpocząć się dla nas fenomenalnie. Przemysław Ilczuk ograł obrońcę i oddał strzał zza pola karnego. Niestety piłka minęła lewy słupek bramki. Zawodnicy Runowa próbowali zbudować swój atak podaniami w poprzek boiska. Jedno z takich zagrań odczytał Mazur, który bez namysłu uderzył na bramkę, a piłka wpadła obok wracającego do bramki goalkeaper'a. Prowadzenie Unii stało się faktem i grając z przewagą jednej bramki, nasz zespół starał się jakoś poukładać swoją dotychczas chaotyczną grę. Bardzo dobrze w tym spotkaniu funkcjonowały nasze boki, co owocowało groźnymi sytuacjami pod bramką Iskry. Niestety Mazurowi i Parchimowiczowi brakowało zdecydowania i zimnej krwi, aby dograć lepiej ustawionym partnerom. Gospodarze dwukrotnie groźnie atakowali. Raz po strzale głową, piłka minimalnie minęła poprzeczkę, a raz fantastycznie w sytuacji sam na sam zachował się Patryk Maćkowiak. W doliczonym czasie gry, wybijaną przez Huberta Siemiona piłkę przedłużył Kończewski. Wystartował do niej Mazur, który ograł obrońcę i bramkarza i skierował piłkę do pustej bramki.
Druga połowa zaczęła się wyrównanie - akcja za akcję. Dla nas sytuację miał Marcin Kończewski, ale piłka po jego lobie niefortunnie odbiła się od ziemi i zatrzymała na poprzeczce. Ta sytuacja zemściła się niemal natychmiast. Zawodnik Iskry kapitalnie uderzył z rzutu wolnego i Maćkowiak był bez szans. Kolejna sytuacja, kolejny rzut wolny i 2-2. Rzut wolny z okolicy narożnika boiska, brak zdecydowania bramkarza i błąd w kryciu Mazura. Natychmiastowo trener Kępczyński zareagował wprowadzając Łosia i Kryniewieckiego. Unia często lubiła przegrywać teoretycznie wygrane mecze. Tym razem dwie stracone po sobie bramki zmotywowały zespół do lepszej gry i pokazania charakteru. Po raz kolejny lewą stroną urwał się bardzo aktywny w tym spotkaniu Michał Mazur i zagrał do środka, gdzie znalazł się Damian Parchimowicz. Parchi podał do Kryniewieckiego, a ten uderzając w dalszy róg nie dał szans bramkarzowi. Wydawało się, że Unia dowiezie 3-2, ale wtedy nastąpiła kumulacja błędów w obronie i napastnik Runowa wyrównał. Remis? Nie tym razem! Doliczony czas gry. Znowu lewą stroną Mazur, tym razem faulowany. Do piłki podchodzi Witkowski i dośrodkowuje w pole karne. W zamieszaniu najlepiej odnalazł się Rafał Łoś, który z najbliższej odległości pakuje piłkę do siatki. Popularny Krzywy utonął w objęciach kolegów, a chwilę później wszyscy razem świętowaliśmy pierwsze trzy punkty w sezonie.
Kibice i zawodnicy trochę odetchnęli z ulgą i do kolejnego meczu z pewnością podejdą z lepszym nastawieniem.

Niech te 3 punkty będą prezentem dla naszego klubowego kolegi Michała Piechowiaka, który tego dnia zawarł związek małżeński. Darii i Michałowi życzymy wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości